poniedziałek, 28 listopada 2011

Jak wybrać najlepszy projekt domu?

Z poniższego artykułu dowiesz się i kilku istotnych sprawach, o których warto pamiętać decydując się na budowę domu i wybierając jego projekt. Czytaj zatem uważnie, bo ta wiedza może się przydać.

Stajesz przed wyborem projektu na swój dom. Zapewne pojawia się wiele pytań jak na przykład, jakie biuro projektów wybrać, jaki powinien być twój przyszły dom – czy kierować się wygodą, funkcjonalnością, zachciankami, tym jaki styl budownictwa jest w okolicy…? Takich pytań można mnożyć wiele. W tym artykule chcemy nieco przybliżyć Ci proces wyboru projektu. Dowiesz się między innymi, jakie biura projektowe brać pod uwagę, a jakie nie – jak się zapewne domyślasz, nie każde biuro projektów jest dobre. Dowiesz się również, czym powinien charakteryzować się dobry projekt domu. Zatem zaczynajmy.
Po pierwsze bądź otwarty na różne możliwości i wiedzę, jaką możesz zdobyć podczas poszukiwań projektu – na pewno Ci się ona przyda. Pomoże zdecydować, które biura projektowe nie nadają się, na wykonanie projektu dla Ciebie. Zweryfikujesz też swoje własne potrzeby i oczekiwania – być może okaże się, że coś o czym myślisz lepiej odpuścić, gdyż poza tym, że ładnie wygląda, przysparza wielu kłopotów. Oglądając projekty, czy tez gotowe domy, nigdy nie oceniaj ich pod kątem wyglądu zewnętrznego – ten niemal zawsze można zmienić. To zwykle tylko kwestia materiałów wykończeniowych.
Pamiętaj, że dom idealny nie istnieje. Zawsze będzie w nim coś co „można poprawić”. Zatem miej świadomość, że nie wszystko od razu osiągniesz. Wybierając projekt wiedz, że nie jest to ostateczność – niemal zawsze można wprowadzić zmiany i własne poprawki. Weź pod uwagę budżet jakim dysponujesz i, czy będziesz w stanie utrzymać dom po jego wybudowaniu. Może warto zdecydować się na nieco mniejszy metraż albo gotowy projekt zamiast indywidualnego?  Pomyśl też o inwestycji w rodzaj ogrzewania – dzisiaj zapłać więcej, ale potem ciesz się oszczędnościami. Na pewno nie oszczędzaj decydując o materiałach konstrukcyjnych i izolacyjnych. Raz porządnie wykonana i dobrze ocieplona konstrukcja służy na wiele lat.

piątek, 25 listopada 2011

W cieple kominka...

Mamy jesień... chcemy wykorzystać każdy moment na działce, zanim przyjdzie surowa zima, tym bardziej że również  jesienią jest sporo pracy. Ten okres oznacza chłodne poranki i wieczory. W takich chwilach marzymy o cieple. Zainstalowanie kominka pozwoli na spełnienie tych marzeń...

Obecnie są dostępne na rynku bardzo różnorodne rozwiązania. Zainstalowanie kominka  w naszej altanie nie musi być wcale czasochłonne czy bardzo kosztowne.

KOMINKI TRADYCYJNE. To kominki, w których palimy drewnem. Mogą być otwarte lub zamknięte. Tego typu kominek na pewno da nam sporo ciepła. Te kominki wymagają instalacji komina oraz odpowiedniego systemu wymiany powietrza. Komin powinien mieć wysokość minimum 4,5 m i średnicę 20 cm dla zamkniętego kominka, natomiast dla otwartego paleniska wylot spalin musi mieć średnicę 30 cm. Do instalacji kominka tradycyjnego najlepiej zatrudnić specjalistę. Taki kominek zajmie sporo miejsca, mniejsze wkłady mają wymiary około 45 cm głębokości i 60-70 cm szerokości. Po zabudowaniu kominek będzie odstawał około 70 cm od ściany a jego szerokość to około 130 cm. Zakup wkładu (od 800 zł), dekoracyjna obudowa oraz instalacja przez fachowca tradycyjnego kominka to całkowity koszt kilku tysięcy zł. Planując miejsce na kominek tradycyjny, należy pomyśleć również o miejscu na przechowywanie drewna. W takim kominku możemy zawsze spalić suche gałęzie z przyciętych drzewek oraz krzewów na działce.

KOMINKI GAZOWE. To kominki, w których palimy gazem. Dają dużo ciepła, jak kominki tradycyjne, jednak komfort posiadania takiego kominka pozwala uruchomić go pilotem bez potrzeby noszenia drewna czy wyjmowania popiołu. Taki kominek wymaga również budowy komina o wysokości minimum 4,5 m i średnicy 15 cm. Komin musi być wykonany z materiałów żaroodpornych. Kominki gazowe mają zazwyczaj zastosowanie jednak w domach całorocznych ze względu na ich koszt- nie tylko instalacja jest droga, ale również ceny wkładów (od około 5000 zł).

KOMINKI ELEKTRYCZNE. Jeżeli nie mamy ochoty czy możliwości budowania komina, to możemy wybrać kominek elektryczny. Ten, aby zainstalować, wystarczy podłączyć do gniazdka. Wkład można kupić już od około 900 zł. Kominek elektryczny to nic innego jak wbudowana żarówka. Również taki kominek da nam zdecydowanie mniej ciepła niż tradycyjny czy gazowy.

BIOKOMINKI. W sytuacji kiedy nie mamy możliwości budowy komina, ale bardzo zależy nam na naturalnym ogniu a nie świetle żarówki, mamy dodatkowe rozwiązanie. Jest to biokominek, w którym palimy specjalnym paliwem dostępnym w butelkach. Biokominek, podobnie jak kominek elektryczny, nie wymaga specjalnych instalacji, co oznacza, że możemy go dowolnie przestawiać w pomieszczeniu. Biokominki możemy kupować w formie gotowych konstrukcji, wtedy jako całość będą droższe (od około tysiąca zł). Gdy mamy mało miejsca, warto wybrać biokominki mini. Można je ustawić nawet na stole, zamiast tradycyjnej świecy. Ceny zaczynają się od 300 zł.

środa, 23 listopada 2011

Po co odśnieżać dach?

Nachodzi zima, a z nią pierwsze opady śniegu - zaspy, zasypane samochody, śliska nawierzchnia, czy zasypany podjazd to nie jedyne problemy, z jakimi wiąże się ta piękna, lecz niebezpieczna pora roku. 

Ne ma potrzeby odśnieżać dachu?
   Można śmiało postawić tezę, że skoro śnieg na dachu nie przeszkadza nam w codziennym życiu, nie utrudnia przejazdu, nie tarasuje drogi, czy nie zasypuje nam auta, to może tam sobie spokojnie pozostać, aż stopnieje.
Nic bardziej mylnego!
   Kilka, bądź kilkadziesiąt ton mokrego, zbitego śniegu może wyrządzić więcej szkód, niż nam się wydaje.
To, że zagrożenia pozornie nie widać, bo jest ono gdzieś tam, wysoko, nie oznacza, że go nie ma.
Straty mogą być bardzo kosztowne i nieodwracalne. Począwszy od pękniętego stropu, a skończywszy nawet na uszczerbku na zdrowiu, bądź życiu - Przez kilka ostatnich lat wielokronie można było dostrzec w mediach skutki zaniedbania odśnieżania dachu - zawalone hale targowe, ośrodki handlowe, czy budynki mieszkalne to wiele przykładów tragedii, których można było uniknąć. 
   Odśnieżanie dachu jak i dróg jest obowiązkiem administratorów. Zgodnie z art 61 pkt 2 prawa budowlanego zarządca jest obowiązany zapewnić bezpieczeństwo obiektów budowlanych, w razie wystąpienia zdarzeń mogących mieć bezpośredni wpływ na uszkodzenie budynku bądź tworzących zagrożenie takiego uszkodzenia które może spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi.

Odśnieżanie dachu jest obowiązkowe!

    Za niedopełnienie obowiązków wynikających z zapewnienia bezpieczeństwa budynku i osób w nim przebywających prawo przewiduje kary pieniężne, a w przypadku nieustosunkowania się do nakazu usunięcia zagrożenia danego przez inspekcję budowlaną obiekt może zostać natychmiastowo objęty zakazem używania.
 Usuwanie śniegu z dachu jest obowiązkową czynnością, mającą na celu zapewnienie bezpieczeństwa ludzi oraz budynków. Pozwoli ono również na uniknięcie przykrych konsekwencji zaniedbania.

Czas na sztobry

Rozmnażanie przez sadzonki zdrewniałe należy do najprostszych metod pozyskiwania własnych roślin. Warto podjąć taką próbę, gdyż w ten sposób zdobędziemy tani materiał do nasadzeń w naszym ogrodzie.

POBIERANIE. Sadzonki zdrewniałe (sztobry) pozyskuje się z 1- lub 2-letnich dobrze zdrewniałych pędów odpowiedniej grubości. Optymalna średnica wynosi 6-12 mm. Wierzchołkowych części nie  należy przeznaczać na sadzonki, gdyż są zbyt cienkie i niedostatecznie zdrewniałe. Nie należy też wycinać na sadzonki pędów starszych niż dwuletnie, gdyż procent ukorzeniania jest bardzo mały. Najlepszą porą  przygotowywania sztobrów jest późna jesień i zima. Termin cięcia uzależniony jest także od gatunku. Pędy na sadzonki najlepiej ścinać po piarwszych silniejszych przymrozkach. Sztobrów nie należy pozyskiwać wczesną wiosną tuż przed ruszeniem wegetacji, ani wtedy gdy w roślinach ''krążą'' już soki. Sadzonki takie ukorzeniają się źle i w małym procencie. Pędy na sadzonki wycinamy ze zdrowych roślin matecznych ostrym sekatorem. Sztobry powinny być 3-4- węzłowe o długości 15-25 cm.

PRZECHOWYWANIE. Przygotowane późną jesianią lub wczesną zimą sadzonki należy przetrzymać w optymalnych warunkach do wiosennego sadzenia. Najlepszym miejscem przechowywania jest chłodnia. Sadzonki przed włożeniem do dołownika powinny być powiązane w pęczki i zaetykietowane. W dołowniku pęczki układamy pionowo lub pod ostrym kątem, podstawą sadzonki do dołu. Następnie zasypujemy je w całości, żwirem, piaskiem lub mieszaniną torfu i piasku i na końcu przykrywamy warstwą liści, w celu zabezpieczenia przed mrozem.

WYSADZANIE. Przechowane przez zimę sadzonki  wysadzamy wiosną ( w kwietniu) na zagon, który starannie przygotowujemy już jesienią poprzedniego roku. Ziemia powinna być głęboko przekopana z domieszką kompostu i nawozów fosfosowo-potasowych. Tuż przed sadzeniem glebę należy również głęboko wzruszyć i wyrównać. Na tak przygotowanym poletku wytyczamy rzędy i przystępujemy do sadzenia. Sadzonki umieszczamy w podłożu pionowo w dół, tak głęboko by nad powierzchnię wystawał jeden lub para pąków. Podłoże wokół sadzonki dokładnie ugniatamy. Gęstość sadzenia uzależniona jest od gatunku i czasu uprawy. Krzewy, które będą rosły na poletku 2 sezony sadzimy rzadziej w rzędach co 15-20 cm. Gatunki uprawiane na zagonie jeden sezon możemy posadzić gęściej, co 10 cm w rzędzie. Odległość rzędów zależy m.in. od ilości wolnego miejsca na działce orza od tego jak dużo przygotowaliśmy sadzonek. W uprawie dla własnych potrzeb rzędy mogą być oddalone co 30-40 cm.

sobota, 19 listopada 2011

Jak w prosty i szybki sposób pozbyć się przeziębienia


Przed nami trudny okres jeśli chodzi o zdrowie.
Jesienią bowiem nie trudno o przeziębienie. Najczęściej chorujemy akurat wówczas gdy mamy coś do zrobienia. Co wtedy?

Wiele osób mówi, że nieleczone przeziębienie trwa siedem dni, a leczone tydzień. Nic bardziej mylnego! Można wyleczyć się w bardzo prosty i szybki sposób poprzez kurację domową.
Nie będziemy potrzebować dużo. Wystarczy to, co każda z nas znajdzie w domu pod ręką. A więc: miód, cebula,  sól, cytryna i czosnek… Te kilka rzeczy jest niezwykle przydatnych kiedy niespodziewanie napotkamy na swojej drodze przeziębienie.

Na początek…
Bierzemy miskę i wlewamy do niej gorącą wodę. Następnie rozpuszczamy w niej garść soli. Wkładamy nogi i moczymy je przez 10 minut. Kiedy woda przestygnie, dolewamy gorącej. Na koniec zakładamy ciepłe, wełniane skarpety lub inny sposób: nacieramy stopy spirytusem.
Dlaczego tak?
Dzięki temu pobudzamy krążenie i rozgrzewamy nie tylko stopy, ale także cały organizm.

A może tak…
Potrzebujemy dwie cebule, które kroimy w piórka. Układamy je w miseczce i zalewamy pięcioma łyżeczkami miodu. Mieszamy, a następnie ugniatamy łyżką. Zostawiamy na pół godziny odstawiając w ciepłe miejsce. Następnie zlewamy sok, a resztę przeciskamy przez gazę. Pijemy 3-4 razy dziennie po łyżce stołowej.
Inna opcja: Cebulę drobno siekamy, zasypujemy dwiema łyżkami cukru i zostawiamy tak na noc. Następnego dnia rano przecedzamy.

Kolejny sposób…
Zalewamy szklanką wrzątku torebkę herbaty lipowej i parzymy pod przykryciem przez 5 minut. Dodajemy sok z malin. Innym wyjściem może być zażycie tabletki aspiryny.
Jakie czerpiemy z tego korzyści?
Lipa, aspiryna i maliny mają działanie napotne, przez co pomagają obniżyć gorączkę.
Bardzo ważne jest to aby stosując środki napotne, leżeć w łóżku!!!

Czosnek dobra rzecz…
Potrzebujemy dwa ząbki czosnku, które rozgniatamy i rozsmarowujemy po kromce
Chleba. Możemy posypać natka pietruszki. Innym równie skutecznym sposobem może być ten, że wyciskamy sok z czterech cytryn, dodajemy 10 wyciśniętych ząbków czosnku i zalewamy czterema szklankami przegotowanej wody. Następnie słodzimy czterema łyżeczkami miodu. Miksturę odstawiamy na noc, potem odcedzamy. Pijemy 3 razy dziennie po jednej łyżce.
Dzięki temu odkażamy gardło i jamę ustną. Czosnek bowiem, podobnie jak cebula zawiera związki siarki. Jest zatem naturalnym antybiotykiem, który pomaga pozbyć się z naszego organizmu drobnoustrojów, jednocześnie nie wywołując efektów ubocznych!


Troszkę przyjemności:)
Nacieramy plecy. Do smarowania najlepiej użyć amolu. Zawiera on lecznicze olejki, m.in. goździkowy, cynamonowy oraz mentol.
Korzyścią dla nas jest to, że rozgrzewamy organizm i poprawiamy krążenie. Dodatkowo łagodzimy bóle mięśniowe.

Jeszcze więcej przyjemności:)
Leżymy wygodnie pod kocem. Oglądamy seriale lub czytamy książki. Możemy też troszkę pospać:)
Dzięki temu odciążamy organizm i pozwalamy mu, żeby skoncentrował się wyłącznie na walce z infekcją.

Jest jeszcze jeden sposób – na pewno nie ostatni…
A mianowicie: w szklance ciepłej wody rozpuszczamy łyżeczkę soli. Płuczemy gardło. Płukankę stosujemy 3-4 razy dziennie. Możemy zamiast soli użyć sodę oczyszczoną. Dzięki temu znacznie łagodzimy ból gardła.

Coś dla wybrednych…
Do kubka gorącego mleka dodajemy dwie łyżeczki miodu i pół łyżeczki masła. Pijemy powoli. Przed każdym łykiem polecam zamieszać miksturę by nie spijać tłustej, maślanej warstwy. Zamiast masła, do mleka możemy dodać zmiażdżony ząbek czosnku.
Sposób ten pomaga nawilżyć śluzówkę gardła. Dodatkowo działamy leczniczo – miód bowiem ma działanie przeciwwirusowe i bakteriobójcze.


Który sposób jest według Ciebie najlepszy?
Może masz jakąś inną, ciekawą propozycję?
O wszystkim możesz pisać w komentarzach poniżej.
Zapraszam już niebawem.
Pojawią się kolejne interesujące tematy i na pewno każdy znajdzie tu coś dla siebie.

piątek, 18 listopada 2011

Ochrona drzewek przed dzikimi zwierzętami w zimie


Bez wątpienia każdy z nas zastanawia się co zrobić, aby młode drzewka ochronić w zimie przed „atakami” leśnych zwierząt i czy istnieje w ogóle skuteczny sposób, aby z tym walczyć.

Dzisiaj chciałbym przedstawić i być może zasugerować  2 sposoby, które póki co zdają egzamin przynajmniej u mnie w ogrodzie. Pierwszym sposobem jest zrobienie wokół każdego drzewka małego ogrodzenia które ma osłonić pień drzewa właśnie przed gryzieniem kory przez zające czy sarny. Takie ogrodzenie można wykonać szybko i w bardzo prosty sposób. Po pierwsze trzeba znaleźć coś co nam posłuży jako ogrodzenie(w moim przypadku jest to siatka elewacyjna). Następnie musimy znaleźć kilka kołków na których to ogrodzenie umocujemy(myślę że najlepiej 4 wokół jednego drzewka). Kołki wbijamy wokół drzewa tak aby utworzyły one wokół pnia ciasny kwadrat (1m x 1m). Ostatnim krokiem jest umocowanie naszej siatki wokół drzewka na tych kołkach siatka powinna mieć min.1m wysokości. Tak wykonane ogrodzenie wydaje mi się najlepszą ochroną przed dzikimi leśnymi zwierzętami(w moim przypadku sprawdziło się w 100%).

 Drugi według mnie ciekawy sposób o którym dowiedziałem się niedawno i podobno również sprawdzony to otoczenie pnia drzewa żółtą rurą melioracyjną. W tym celu należy przeciąć rurę wzdłuż tak aby można było ją nałożyć na pień drzewa. Jednak przy tym sposobie uważam, że minimalna wysokość osłony nie powinna być mniejsza niż 1,5m(jeżeli drzewo ma odpowiednią wysokość, w przeciwnym wypadku do pierwszych gałęzi), ponieważ zwierzę np. sarna będzie mogła podejść bliżej drzewa niż w poprzednim przypadku, przez co sięgnie wyżej. Piszę o tym, ponieważ wydaje się być to również skuteczną obroną przed obgryzaniem kory chociażby przez zające czy sarny. 

Myślę że to ważny temat, ponieważ już dużymi krokami zbliża się do nas zima i leśne zwierzęta zaczną szukać pożywienia. I jeżeli nie chcemy aby przez to ucierpiały nasze nowe drzewka musimy je odpowiednio ochronić. Otoczenie ich siatką jest dla mnie metodą w 100% sprawdzoną. Drugi przypadek(dla mnie nowy) jest również bardzo ciekawy i myślę że również skuteczny, z całą pewnością wykorzystam go tej zimy. Piszcie komentarze, proszę również o jakieś ciekawe nowe porady jeżeli macie w tej sprawie. 

środa, 16 listopada 2011

Renowacja drzwi


Starych lub lekko podniszczonych drzwi wcale nie musimy od razu wymieniać wcześniej możemy się zastanowić czy można je odrestaurować. 

Jeżeli zdecydujemy się na odnowienie proponuję wykonać to w sposób, który wydaje mi się najprostszy. Aby przystąpić do renowacji najlepiej w pierwszej kolejności zdjąć je z zawiasów i położyć na specjalnie przygotowanym miejscu tak aby mieć wygodny dostęp podczas pracy(np. na dwóch kobyłkach). Myślę że następnie dobrze byłoby zdemontować tzw. okucia(klamkę i szyld), ponieważ umożliwi nam to malowanie wałkiem. Po wykonaniu tych czynności kolejnym krokiem powinno być sprawdzenie czy drzwi nie mają żadnych wgnieceń lub głębszych zarysowań. Jeżeli stwierdzimy że takowe wystąpiły należy je wyrównać masą szpachlową, nakładając ją przy pomocy szpachelki. Po zaschnięciu masy należy ją delikatnie wyrównać drobnym papierem ściernym(min.240). Aby być bardziej pewnym tego że dobrze wyrównamy dziury papier ścierny należy nawinąć na równy drewniany klocek, ponieważ trzymać papie bezpośrednio w dłoni możemy ponownie zrobić niepożądane wgłębienia. Po wyrównaniu należy całą powierzchnię drzwi zmatować (również bardzo drobnym papierem-przetrzeć). Po wykonaniu tej czynności należy usunąć pył oraz odtłuścić drzwi benzyną ekstrakcyjną, umożliwi nam to lepszą przyczepność farby. Po takim przygotowaniu drzwi, można przystąpić do malowania. Decydując się na malowanie wałkiem należy wcześniej pomalować pędzlem miejsca niedostępne dla wałka(tzw.obcinka).
Myślę że główną zaletą takiego podejścia do sprawy jest to, że nie musimy jeździć po różnych sklepach szukając wymarzonego koloru czy fasonu, ponieważ sami sobie możemy wykonać nasz wymarzony projekt. Dużą zaletą jest również zaoszczędzenie pieniędzy, które jak widać mogłyby być wydane niepotrzebnie. Piszcie co o tym myślicie.

wtorek, 15 listopada 2011

Ochrona drzewek przed śniegiem.

Śnieg w zimie może być dobrodziejstwem dla zimujących roślin,  ale bywa również niebezpieczny-zwłaszcza dla drzew.

Z jednej strony stanowi naturalną ochronę, jest jak gdyby śnieżną kołdrą ograniczającą przenikanie zimna w głąb ziemi. Zdarzają się jednak w naszym klimacie bezśnieżne, mroźne zimy. Należy więc zadbać o dodatkowe zabezpieczenie roślin różnymi materiałami - włókniną, słomą, igliwiem. Czasem śnieg mokry, zbyt obfity jest niebezpieczny, słabe, kruche gałęzie drzew wyłamują się pod jego ciężarem.
Należy więc już teraz zadbać o to, aby przed pierwszymi opadami śniegu podeprzeć żerdziami i tyczkami słabsze, zagrożone gałęzie.

niedziela, 13 listopada 2011

Domowe delicje

  • 30 dag mąki
  • 1 - 2 łyżki śmietany
  • 2 żółtka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 10 dag cukru pudru
  • dżem morelowy lub pomarańczowy
  • 15 dag masła lub margaryny
  • zapach waniliowy
  • polewa:
  • ćwierć kostki masła
  • tabliczka czekolady

Posiekać mąkę z tłuszczem, dodać cukier, śmietanę i pozostałe składniki, zagnieść ciasto, wstawić je na godzinę do lodówki. Następnie dość cienko rozwałkować. Małą szklaneczką lub kieliszkiem do wina wykrawać nieduże ciasteczka. Ułożyć je na blasze wyścielonej pergaminem, wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni Celcjusza i upiec na złoty kolor.
Przygotować polewę:
czekoladę połamać, włożyć do miseczki, dodać masło, ustawić miskę na garnku z gotującą się wodą i mieszać, aż składniki się rozpuszczą i połączą. Gdy ciasteczka przestygną, na środku każdego położyć pół łyżeczki dżemu, a wierzch polać łyżeczka polewy. Pozostawić do zastygnięcia.

Smakowało?? 
chcesz dodać coś od siebie do naszego przepisu?? 
Podziel się swoją opinią dodając komentarz.


Smacznego!